Kolejna recepta na proste i szybkie przygotowanie ulubionej
pasty – do warzyw, tostów, makaronu, ryżowych blacików, krakersów…
Zamiar przygotowania TEJ pasty dobrze jest jednak mieć w
głowie trochę wcześniej, aby nasiona słonecznika dobrze się namoczyły. Najlepiej
zostawić je w wodzie na noc.
Szykując sobie jakieś danie z tofu, można zostawić kawałek
właśnie z myślą o takiej paście.
Około pół kubka suchych, ekologicznych ziaren słonecznika
trzeba najpierw opłukać, następnie zalać wodą nieco ponad powierzchnię i
pozostawić do namoczenia.
Nadmiar wody odlewamy, słonecznik wkładamy do blendera dodając:
- kawałek tofu (ja użyłam ćwierć kostki, by uzyskać tym
razem bardziej ziarnistą konsystencję; dodając więcej tofu szybciej uzyskamy
gładką pastę i nieco inny smak)
- garść dobrych, czarnych oliwek bez pestek
- trochę kurkumy
- zioła: oregano, bazylię, tymianek – wedle uznania
- odrobinę chilli
- świeży sok z cytryny
- oliwę z oliwek extra virgin
Nie dodawałam soli, ponieważ użyłam słonych oliwek.
Wszystko miksujemy w blenderze i gotowe!
Przełożone do słoiczka i wstawione do lodówki można smakować
przez kilka dni (a może i dłużej, jeśli wyjdzie nam więcej) bez uszczerbku na
jakości.
W zależności od tego, na co mamy chęć oraz od możliwości
sprzętu uzyskujemy gładką pastę, bądź – tak jak tym razem u mnie – bardziej ziarnistą.
Taka wyczuwalna tekstura jest naprawdę bardzo fajna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz