- Co takiego?
Znów uciekam przed samą sobą. A właściwie, to inaczej -
chowam się przed ludźmi ze swoją prawdziwą naturą, ukrywam przed nimi Prawdę,
która jest we mnie. Ja UDAJĘ, że jestem taka normalna, taka jak oni. Chowam się
ze sobą, kulę się w sobie… To tak, jakbym się bała, że mnie nie zaakceptują,
kiedy ukażę im siebie prawdziwą, z całą swoją Głębią i duchowością… Tak, ja się
boję ich odrzucenia. Znowu. Dlatego z większością ludzi nie rozmawiam o tym, co
naprawdę mnie pasjonuje…