Humus, czyli pastę z cieciorki lubię przygotowywać sama w
domu.
Świeży humus jest pyszny, zdrowy i banalnie prosty w
wykonaniu.
Podstawą przepisu jest włoski groszek czyli cieciorka oraz
pasta sezamowa czyli tahini.
Otrzymujemy więc smakołyk bogaty w wapń i inne minerały.
Mniej więcej kubek suchej, ekologicznej cieciorki płuczę i
pozostawiam w wodzie na noc, aby się namoczyła i spęczniała. Wodę po namoczeniu
odlewam, podobnie jak czynię z fasolą. Dzięki temu, a także sposobowi gotowania
nasiona są lżej strawne. Łatwą przyswajalność zapewnia też zmiksowanie
ugotowanych nasion.
Cieciorkę w sumie gotuję około godziny. Po doprowadzeniu
wody do wrzenia zdejmuję na 10 minut pokrywkę i zbieram gromadzącą się pianę.
Następnie dodaję przyprawy:
- kurkumę
- kumin
- suszony imbir
- tymianek
- odrobinę cynamonu
- odrobinę chilli
- dobrze jest także wrzucić pasek suszonych alg, np. kombu
bądź wakame dla wzbogacenia smaku i przede wszystkim – wartości odżywczych
Cieciorka z przyprawami gotuje się teraz na wolnym ogniu, lekko pyrcząc.
Mniej więcej kwadrans przed końcem gotowania dorzucam
troszkę
- różowej soli himalajskiej
Ostudzoną cieciorkę przekładam do blendera, dodaję:
- łyżkę
ciemnej, ekologicznej tahiny
- sok z połówki świeżej cytryny
- sporo oliwy z
oliwek extra virgin
Oliwa jest istotnym składnikiem, ponieważ ułatwia trawienie
i przyswajanie, wspomaga także funkcje wątroby, no i jest pyszna.
Wszystkie składniki dokładanie miksuję, aby uzyskać konsystencję na tyle gładką i aksamitną, na ile blender pozwala.
Następnie przekładam gotowy humus do słoiczków.
W lodówce można go przechowywać do 7 dni.
Jest doskonały do pieczywa, ziemniaków czy kaszy oraz warzyw
– surowych bądź gotowanych. Świetnie komponuje się z oliwkami, suszonymi
pomidorami i z cykorią.
Tradycyjnie jada się go z chlebem pita.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz