Moja skołatana dusza doznała dzisiaj ukojenia.
Nakarmiłam ją miękkimi, łagodnymi, otulającymi dźwiękami.
Puściły napięcia, choć trochę. Ciało rozluźniło się, na ile potrafiło. Umysł rozjaśnił się, a pod zamkniętymi powiekami pojawiło się słońce, kiedy kołysałam się miękko w rytm muzyki...
Przypomniałam sobie, czego najbardziej pragnie moje Dusza.
Przypomniałam sobie, że chcę i potrzebuję podążać za swoim wewnętrznym Przewodnictwem.
W codziennym zabieganiu i amoku, w jakim żyje współczesny świat, popadam co i rusz w zagubienie, zapominając o utrzymywaniu w sobie harmonii. Czasem zwyczajnie nie mam siły, by zadbać o siebie samą, kiedy już skończę dbanie o to i o tych, którzy zapewniają mi całkiem elementarne warunki do funkcjonowania. Mówię "elementarne", ponieważ obserwuję, jak współcześni religijnie i duchowo zaangażowani właściciele firm przestali rozumieć, czym jest godziwe wynagrodzenie pracownika i jego godne warunki do życia... Obserwuję sprzeczność pomiędzy głoszonymi prawdami, a podejmowanymi działaniami. A chciałabym widzieć spójność. W moim wnętrzu rodzi się niezgoda na taką sytuację oraz zadziwienie, z jaką lekkością przychodzi tym ludziom żyć w tej duchowej ułudzie. To jedna z przyczyn napięć, szarpiących moim ciałem. I Duszą.
O Duszo ma, cóż Ciebie tak gna, przez ścieżki czasu i miejsc...
W tej marnej grze Ty WCIĄŻ GUBISZ SIĘ,
Więc wstań i otwórz się
NA ZMIANY OTWÓRZ SIĘ.
MIŁOŚĆ TO ODDECH TWÓJ,
KTÓRYM ODDYCHA CISZA
MIŁOŚĆ TO ODDECH TWÓJ,
KTÓRYM ODDYCHA SPOKÓJ
Tej przepięknej pieśni słuchałam dawno w wykonaniu Snatam Kaur.
W ostatnich dniach odkryłam ją na nowo, w polskim wykonaniu wokalistki o aksamitnym głosie, Anny Jurksztowicz.
Cieszy, że Muzyka Duszy płynie w naszym kraju, po polsku.
Nową muzykę Anny Jurksztowicz odkryłam dzięki inspiracji Ewy Foley.
Włącz, posłuchaj, pozwól by dźwięki muzyki wpływały w twoje ciało i duszę...
POZA CZASEM: MUZYKA DUSZY.
O DUSZO MA
O duszo ma, cóż Ciebie tak gna
przez ścieżki czasu i miejsc?
W tej marnej grze Ty wciąż gubisz się,
więc wstań i otwórz się
Śpiewaj swą pieśń najpiękniej tak,
żeby nie musieć śpiewać jej już,
pokochaj raz, lecz mocno tak,
żeby nie musieć kochać znów
O duszo ma, cóż Ciebie tak gna
przez ścieżki czasu i miejsc?
W tej marnej grze Ty wciąż gubisz się,
więc wstań i otwórz się
Drogą swą idź i wiarę w nią miej,
żeby nie musieć wędrować już,
zaufaj raz takiemu guru,
żeby nie musieć szukać znów
O duszo ma, cóż Ciebie tak gna
przez ścieżki czasu i miejsc?
W tej marnej grze Ty wciąż gubisz się,
więc wstań i otwórz się
Pomódl się raz żarliwie tak,
żeby nie musieć modlić się znów
i umrzyj tak jak przykazał Twój Bóg,
żeby nie musieć umierać znów
O duszo ma, cóż Ciebie tak gna
przez ścieżki czasu i miejsc?
W tej marnej grze Ty wciąż gubisz się,
więc wstań i otwórz się
Więc wstań i otwórz się,
na zmiany szykuj się
O duszo ma, cóż Ciebie tak gna
przez ścieżki czasu i miejsc?
W tej marnej grze Ty wciąż gubisz się,
więc wstań i otwórz się
Miłość to oddech Twój,
którym oddycha cisza
O duszo ma, cóż Ciebie tak gna
przez ścieżki czasu i miejsc?
W tej marnej grze Ty wciąż gubisz się,
więc wstań i otwórz się
Miłość to oddech Twój,
którym oddycha spokój
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz