26 marca 2016
Doświadczyłam dziwnego i nieprzyjemnego „snu”.
Był bardzo realny, towarzyszyło mu poczucie jakby rozgrywał
się w nieco innej gęstości.
Klimat jak w „Grze o tron”, na królewskim dworze. Mroczny.
Scena – zostałam wybrana następczynią władczyni. Przechodzę
przez „testy”.
Mam być silna, mocna i dać radę.
Czuję, jak wzbiera we mnie AMBICJA, że DAM RADĘ i spełnię wymagania.