Dziś jest Dzień Luizy. Słoneczny dzień.
Może dla kogoś będzie to dziwne, ale dla mnie jest to chyba
najważniejszy dzień w roku.
To święto mojego imienia, które równocześnie symbolizuje
moje nowe życie. Życie pełne zmian.
Dziś rano dostałam przepiękne życzenia i wszystkie spełniły
się już dziś:
Świeciło ciepłe słonko, kwiatków pachnących mnóstwo dookoła,
spędziłam czas z serdecznymi człowiekami, jedząc smaczne jedzonko.
Małe
człowieki wchodziły mi na kolana, tuliły się do mnie, a na pożegnanie 4-letni
mężczyzna (który wcześniej pytał, czy chciałabym zostać u nich na dłużej)
wyznał: Kocham Cię.
Czy można chcieć więcej?
Nawet gdyby całe niebo pokryły ciemne chmury, moje serce wciąż jaśniałoby jak słońce w południe.
W tym ważnym dla mnie dniu chcę życzyć Wam wszystkim radości
i zadowolenia z tego, co tu i teraz jest, wdzięczności za to, co do Was
przychodzi, miłości w sercu przede wszystkim dla siebie samego oraz
przyjaznych, życzliwych ludzi wokół.
Niech życie jest radosne, kolorowe i uśmiechnięte!
CELINE DION - LOVED ME BACK TO LIFE
I was walking dead, stuck inside my head
I couldn't get out, turn the lights down
The voices inside were so loud
Need a jump-start, catatonia, I couldn't feel,
I wish that I could disappear
The voices inside were so real
But you stood by my side
Night after night, night after night
You loved me back to life, life
From the coma, the wait is over
You loved me back to life, life
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz