Dziś spożytkuję taką resztkę kaszki. Część właśnie dała bazę śniadaniowej paście, którą śmiało mogę potraktować jako wegański twarożek. Kiedy jeszcze jadałam nabiał (a przed laty jadałam go sporo), lubiłam twarożek z ogórkami lub pomidorami. Dzisiaj zachciało mi się czegoś podobnego. Apetyt na świeżego ogórka zainspirował mnie do przygotowania pasty na bazie kaszy jaglanej i awokado. Taką oto sobie wymyśliłam:
Wegański zielony twarożek lub pasta śniadaniowa
Do kielicha blenderowego włożyłam kaszę, awokado, łyżkę wypłukanych i lekko namoczonych pestek dyni, łyżkę zmielonego siemienia lnianego (z reguły mam w lodówce świeżą porcję na 3-5dni), sok z cytryny, oliwę z oliwek extra virgin, trochę soli himalajskiej, zmielony kolorowy pieprz, suszony czosnek niedźwiedzi, nieco roślinnego mleka. Dodałam płaską łyżeczkę spiruliny w proszku – dla zdrowia i koloru. Spirulina to przebogate źródło roślinnego białka, żelaza, witaminy B12 i C, minerałów i oczywiście budującego krew chlorofilu. Staram się na bieżąco korzystać z niej w kuchni.
Wszystko pięknie zmiksowałam, dodając w trakcie mleka ryżowego dla odpowiedniej konsystencji. Gdybym dała go więcej wyszedł by z tego dip, zamiast twarożku. I to jest pomysł na przyszłość!
Mmmmm… wyszło pysznie! Z ogórkiem, pomidorem i świeżą bazylią taki twarożek stanowi wspaniałe, pełnowartościowe i sycące śniadanie. Kasza doskonale syci, jem ile potrzebuję.
Oczywiście
nie zjadłam na śniadanie całego twarożku. Zostało w sam raz, aby
przyrządzić szybki obiad. Wystarczyło ugotować makaron
kukurydziany, omaścić go oliwą, wyłożyć zielony twarożek,
pokroić ogórka i pomidory. Trochę prażonych nasion słonecznika i
dyni na wierzch, kilka oliwek dla zaostrzenia smaku. I gotowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz