Polecany tekst

MOJA KORONA

Na Pełni w Skorpionie zagłębiam się w sobie... 6.05.2020 MOJA KORONA 👑  Moja Korona jest Zielona  Berło moje jest wśród drze...

28 sierpnia 2013

Wegański zielony twarożek

Kiedy mam ochotę na ciepłą kaszę jaglaną, to prawie zawsze gotuję jej trochę więcej. To co zostanie zamykam w pojemniczku i wstawiam do lodówki. Wiem, że następnego dnia przyda się do szybkiego przygotowania czegoś smakowitego.

Dziś spożytkuję taką resztkę kaszki. Część właśnie dała bazę śniadaniowej paście, którą śmiało mogę potraktować jako wegański twarożek. Kiedy jeszcze jadałam nabiał (a przed laty jadałam go sporo), lubiłam twarożek z ogórkami lub pomidorami. Dzisiaj zachciało mi się czegoś podobnego. Apetyt na świeżego ogórka zainspirował mnie do przygotowania pasty na bazie kaszy jaglanej i awokado. Taką oto sobie wymyśliłam:

Wegański zielony twarożek lub pasta śniadaniowa

Do kielicha blenderowego włożyłam kaszę, awokado, łyżkę wypłukanych i lekko namoczonych pestek dyni, łyżkę zmielonego siemienia lnianego (z reguły mam w lodówce świeżą porcję na 3-5dni), sok z cytryny, oliwę z oliwek extra virgin, trochę soli himalajskiej, zmielony kolorowy pieprz, suszony czosnek niedźwiedzi, nieco roślinnego mleka. Dodałam płaską łyżeczkę spiruliny w proszku – dla zdrowia i koloru. Spirulina to przebogate źródło roślinnego białka, żelaza, witaminy B12 i C, minerałów i oczywiście budującego krew chlorofilu. Staram się na bieżąco korzystać z niej w kuchni.
Wszystko pięknie zmiksowałam, dodając w trakcie mleka ryżowego dla odpowiedniej konsystencji. Gdybym dała go więcej wyszedł by z tego dip, zamiast twarożku. I to jest pomysł na przyszłość!




Mmmmm… wyszło pysznie! Z ogórkiem, pomidorem i świeżą bazylią taki twarożek stanowi wspaniałe, pełnowartościowe i sycące śniadanie. Kasza doskonale syci, jem ile potrzebuję.



Oczywiście nie zjadłam na śniadanie całego twarożku. Zostało w sam raz, aby przyrządzić szybki obiad. Wystarczyło ugotować makaron kukurydziany, omaścić go oliwą, wyłożyć zielony twarożek, pokroić ogórka i pomidory. Trochę prażonych nasion słonecznika i dyni na wierzch, kilka oliwek dla zaostrzenia smaku. I gotowe!







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wasze ulubione

Archiwum Bloga